Recenzje gier

POJEDYNCZE GRY

Bastion (PC)
Jedna gra indie, a dla mnie stała się grą 2011 roku (Portal 2 też by mógł być, ale w niego zagrałem dopiero w 2012). Rozprowadzana za pomocą dystrybucji cyfrowej, zajmuje około gigabajta, a dała mi tyle radochy, że przeszedłem ją trzy razy z rzędu :)

Black (PS2)
W dawnych czasach (czyli jakieś 6-7 lat temu), gdy z kumplami chadzaliśmy po różnych zakątkach naszej wiochy, często rozmawialiśmy o pierdołach, w tym także o grach. Raz zeszliśmy na temat Playstation 2 i mówiłem o tym, że z chęcią pograłbym w Jaka 2 i Kingdom Hearts. Michu(*) natomiast zaczął mi opowiadać o Blacku. Później co jakiś czas zdarzało mi się słyszeć ten tytuł i opinie, że to fajna gra. Odkąd mam PS2 postanowiłem se tak przy okazji zagrać i?

Brutal Legend (PC)
Roadie to gość od ważnej roboty. Chociaż trzyma się w cieniu, bez niego nie uda się żaden koncert. To on stroi gitary, czy testuje bębny gdy Lars jest w trakcie wysyłania pozwu. A tu Tim Schafer i jego Double Fine - czyli twórcy gier niedocenianych i zwykłych acz niezwykłych - uczynili głównego bohatyra roadiem i do tego zabierają nas do krainy hewimetalem płynącej (i piwem), gdzie nasze popękane bębenki ulegną autoregeneracyji pod wpływem epickich melodyj. Oto przed nami Brytalno Lygynda!

Dungeon Siege: Throne of Agony (PSP)
Gdy wyszedł "Diabolo numer czy", naszła mnie chęć na zagranie w jakiegoś hack'n'slasha tyle, że na Plejstejszyna Portabl. Szperając po forach, zauważyłem, że mało jest takich tytułów na tegoż handhelda, a jak są to strasznie mało informacji o nich... dziwne. Throne of Agony to spin-off serii z PC. Hula na silniku z drugiej części, ma typową hakensleszową mechanikę i... mam mieszane uczucia co do tej gry, ale po kolei...

Fallout: New Vegas (PC)
Mógłbym zacząć, że "wojna się nigdy nie zmienia", ale to będzie zbyt banalne. New Vegas... jedyny trójwymiarowy Fallout, który mnie interesował, bo zajął się nim Obsidian, czyli ludzie odpowiedzialni kiedyś za pierwsze dwie części (a to chyba wystarczająca rekomendacja). Mimo premiery czwartej części postanowiłem zrobić na złość Bethesdzie (w sumie nie wiem po co to piszę, skoro zespół Todda Howarda ma mnie - randomowego usera - w dupie) i w końcu kupiłem NV Ultimate Edition, bo wreszcie był naprawdę tanio na Steamach, przez co nie ucierpiał mój portfel. Dobra dosyć wstępów, czas na konkrety.

Garry's Mod
Recenzja... ale czy aby na pewno?
Dawno, dawno temu, powstał sobie mod do Half-Life 2, pt. "Garry's Mod" (w skrócie gmod). GModa stworzył niejaki Garry Johnson (gdyby Sony Polska dobrało się do nazwy, to mielibyśmy "Modyfikację Garry'ego") i nadal go rozwija. GMod tak jak Minecraft zalicza się do gatunku czystych, stuprocentowych sandboksów... O tej grze na "M" nic mówić nie będę i skupię się na tej na "G"... jeśli pozwolicie :)

Harvest Moon: Friends of Mineral Town (GBA)
Jeśli nie straszna ci grafika i archaiczny dźwięk, to może się skusisz na Harvest Moona? Grafika, okładka i podtytuł mogą wprowadzać w błąd, ale nie dajcie się nabrać jak ESRB. HM to najokrutniejsza gra jaka powstała na GameBoya Advance (gra na innych konsolach ma już pozajmowane ten tytuł najbrutalniejszej), w końcu nazwa zobowiązuje (żniwa księżyca... czyli wycinamy wszystko w świetle księżyca, albo wycinamy wszystko w imieniu boga księżyca... tak mi sie zdaje). Ale konkrety...

Infinity Wars: ATCG (PC)
Pełen tytuł gry - Infinity Wars: Animated Trading Card Game. Jest to jedna z tych ostatnich i nielicznych produkcji która nie udaje, że jest grą indie (jak Hearthstone zrobione przez molocha) bo nią po prostu jest. Twórcami jest studio Lightmare pochodzące z krainy antypodów, a IW to ich pierwsza gra...

Killzone (PS2)
Druga i trzecia część Killzone na Playstation 3 są według znawców świetnymi strzelankami. Wierzę im na słowo - niestety nie jestem posiadaczem przedostatniej konsoli Sony, więc nie miałem okazji pograć. Jako, że przeszełżem po raz trzeci (chyba) wzdłuż i wszerz Killzone'a pierwszego na PS2, postanowiłem w końcu spisać swoje wrażenia z tejże gry.

Lego Władca Pierścieni (PC)
Muszę przyznać, że jest to "coś" w serii LEGO od Traveller's Tales. Niby adresowana dla dzieci, a i dorosłych może przyciągnąć. Niby w kółko dostajemy to samo, a i tak się sprzedaje... Mnie natomiast wcześniej pograłem w Lego Star Wars 2 i Pirates of the Caraibbean. Na Władcę zdecydowałem się, ponieważ... kurde, sam nie wiem? Lubię tą trylogię? No w sumie, kto nie lubi (dobra, znam dwie osoby, które nie lubią ;P). Nie będę się nad tym zastanawiał i przejdę zatem do mej skromnej recenzji gry na podstawie trylogii filmowej Jacksona na podstawie trylogii książkowej Tolkiena.

Monster Hunter Freedom Unite (PSP)
I cóż ja biedny mam tu napisać o tej grze? O wiem! Napiszę jakie uczucia mną targają. A targają mną liczne uczucia, a wierzcie mi, takie targanie bardzo boli... ale od początku... MHFU to bardziej rozbudowana wersja Monster Hunter Freedom 2. Całą serię gier (a jest ich już sporo) należy zaliczać do gatunku gier akcji z elementami RPG... i tyle słowem wstępu...

Oddworld: Munch's Oddysee (PC)
Napisałem wam kiedyś tam o tym jaki fajny jest Oddworld: Stranger's Wrath, a przy tym jego PCtowy port już nie za bardzo. Jako szczęśliwy(*) posiadacz Oddboxa postanowiłem zapoznać się z wcześniejszą produkcją serii - Munch's Oddysee. Trzecia produkcja studia Oddworld Inhabitants, formalnie jest drugą częścią Quintology (Abe's Exoddus to kontynuacja na podobnej zasadzie jak AC: Brotherhood i Revelations; a Stranger's Wrath to spin-off) i ostatnią... póki co. Odświeżenie Oddyseji Abe'a, kolejne porty Muncha i Strangera (teraz także na iOSy i Androidy) daje jednak nową nadzieję na kontynuowanie prac nad marką.

Oddworld: Stranger's Wrath (PC)
Do dziwnego świata dawno nie zaglądałem, bodajże od 2001 roku. A wierzcie, że w dzieciństwie tak ogrywałem dema Abe's Oddysee i Exoddus, że komputer mógł paść z wycieńczenia. W każdym bądź razie pewnego razu postanowiłem zapoznać się z ostatnią grą rozgrywającą się w uniwersum Oddworld... bo wydawał mi się fajnym platformerem, a ja strasznie lubię takie gry.

Orcs Must Die 2 (PC)
Witajcie. Po krótkiej przerwie w nie pisaniu macie oto przed sobą kolejny mój tekst. Tym razem bez zbędnych wstępów walnę prosto z mostu: Orcs Must Die 2 to świetna gra!

Prince of Persia (2008)
Na wyjazd, gdybym nie miał neta, zabrałem ze sobą płytę z taką grą, w którą chciałem zagrać jakiś czas temu. Tak, ta gra, to Prince of Persia znany też jako PoP 2008, PoP 4 (chociaż ta "czwórka: jest mocno niefortunna), oraz malowany Princu. Przed wami taka mniejsza recenzyja.

Psychonauts (PC)
Na forach internetowych w tematach poświęconym najbardziej niedocenionym produkcjom, gracze zwykli wymieniać Beyond Good and Evil. Branża dawała grze wysokie noty, ale podobno nikt w to nie grał. Podobno, bo jakoś z postów wynika, że jednak w to grano. Jest w tym jakiś paradoks. Nie żebym coś miał do gry Michela Ancela (bo jest dobra), ale trochę to smutne, że tylko parę osób potrafi wymienić coś więcej niż tylko to. Nawet bez sięgania daleko pamięcią mogę wymienić choćby: Oddworld: Stranger's Wrath, Okami, God Hand, Ico, czy Vanquish. Oczywiście mógłbym wymienić więcej tytułów, ale to nie felieton z moimi przemyśleniami, a recenzja.

Resistance: Retribution (PSP)
Czy można zrobić Third Person Shooter na PSP? Można, a Resistance: Retribution jest tego najlepszym przykładem. Retribution to spin-off serii Resistance z PS3 (dzieje się pomiędzy "jedynką", a "dwójką"). Alternatywny 1951 rok, nadal trwa wojna z Chimerami. Głównego bohatera, porucznika British Royal Marines, Jamesa Graysona poznajemy w dość nieciekawej sytuacji...

Rochard (PC)
Praca astro-górnika jest w miarę łatwa... (chyba... nie wiem, przecież takiej pracy nie ma... jeszcze) a do tego obfituje w liczne przygody... John Rochard jest właśnie astro-górnikiem. Nie jakimś tam wysportowanym komandosem, nie wygląda nawet cool - taki facet po pięćdziesiątce z wąsem i brzucholem, ale zapamiętajcie: "skała jest twarda. John Rochard jest twardszy" i nie można gościa nie lubić.

Shaun White Skateboarding (PC)
Elo ziomy! Życie skejtów, zwłaszcza tych wirtualnych, nie jest ostatnio usłane cukierkami i galaretką. Ostatnio jakieś palanty z AktyWizji chciały zagrać na naszej nostalgii i wydały starego, ale uśrednionego Antoniego Jastrzębia w HaDE i zbadziewionego numer pięć. Zaś ten drugi moloch z czymś z Elektroniks w nazwie przed 2010 rokiem wydał trzy gry z serii "Skejt" na konsole i to dobre gry ponoć są. Jeszcze w 2010 w nasze gusta chciał trafić trzeci moloch. UbiCroft czy jakoś tak. I tak oni to sobie wymyślili Skejtbording według Szona Białego. Jak im wyszło sprawdziłem płaszcząc tyłek przed laptopem.

Spider-Man Unlimited (Android)
Grałem sobie w grę. Nie taką zwykłą grę, a grę na smartfona z Androidem! Bo przecież mobajl gejming to przyszłość tej branży! Jak mawiają media. Tak więc postanowiłem popełnić mój pierwszy wpis o grze na platformy mobilne, do tego z moim ulubionym super-bohaterem. Przed wami Spider-Man Unlimited.

Spiral Knights (PC)
Czołgiem! Dzisiaj opiszę kolejną psychodeliczną grę (po Harvest Moon), w którą sobie grywam. Spiral Knights to (prawie) darmowy hack'n'slash mmo. Szczerze przyznam, że miałem zamiar pograć tylko chwilę, aby zdobyć nową czapkę do Team Fortressa 2, a tu proszę... natrzaskałem prawie sto godzin... nie żeby to była jakaś wybitna produkcja, ale coś mnie do niej przyciągnęło...

X-Men Origins: Wolverine (PSP)
Ileż dobrego słyszeliśmy o grze X-Men Origins: Wolverine... że to jedna z lepszych filmówek, że niekiedy przewyższała pierwowzór. Bez dwóch zdań to całkiem fajny slasher, który fanom fontann krwi i odcinanych kończyn może dać kilka godzin przyjemnej gry. Sama gra powstała na wiele platform, w tym i na PSP i tej wersji postanowiłem się przyjrzeć. Grę kupiłem w ciemno, bo słyszałem o niej, że jest "równie dobra co na PC i X-Station 1080, ale jednak trochę inna". Trochę inna to może i jest, ale czy równie dobra? Tu już dyskutowałbym...


POJEDYNKI

Drakensang Online vs Path of Exile
Miałem ostatnimi czasy możliwość pograć na tablecie mojej piękniejszej połówki w pewną grę z gatunku hack'n'slash. Nie miałem jakichś dużych oczekiwań co do tejże produkcji, ale wywołała u mnie ogromną chęć by zagrać w jakieś konkretniejsze dzieło. Myślałem już dużo wcześniej by zobaczyć Path of Exile i Drakensang Online. Zacząłem grać w oba tytuły niemal równocześnie i po jakimś czasie wpadłem na pomysł, że napiszę artykuł "pojedynkowy" na temat obu tych gier zamiast recenzji.

Serious Sam 3 vs Hard Reset
Co łączy Serious Sam 3 i Hard Reset? Obie gry są z 2011 roku ale gameplayowo w ogóle nie są nowoczesne. Rozgrywka jest bardzo oldskulowa niczym z końca lat 90 i pierwszych lat XXI wieku, gdzie królowały (i walczyły ze sobą) Quake i Unreal. Najciekawsze, że Poważny Sam pamięta te czasy, bo pierwszą część - The First Encounter - dało nam Chorwackie Croteam w 2001 roku. Hard Reset to zaś debiut Polskiego studia Flying Wild Hog, gdzie w ekipie znajdują się (z tego co pamiętam i usłyszałem) byli członkowie CDP Red i People Can Fly. Jak wiadomo to drugie studio dało nam w 2004 roku Painkillera, więc o HR to dobrze świadczy.

Sanctum vs Sanctum 2
No to czas na kolejny pojedynek... tym razem padło na obie części Sanctum od Coffee Stain Studios. Zastanawiałem się, czy nie umieścić w tym tekście po przeciwnej stronie Orcs Must Die, ale pseudo-recenzję "dwójki" już kiedyś napisałem i właściwie to oba OMD mogłyby zjeść oba Sanctumy. Bez popitki.
Czy pojedynek pomiędzy dwiema częściami serii ma sens? W przypadku Sanctumów ma, bo twórcy nie zdecydowali się na sequel typu "więcej i lepiej". Obie gry różnią się na tyle od siebie, że można je skonfrontować. I która okaże się lepsza? Dojdziem do tego.
SERIE

Jak and Daxter
Mając lat trzynaście i mieszkając w tym popieprzonym mieście zwanym Żorami, miałem taki kanał telewizyjny, w którym prezentowano gry na wszystkie platformy (to nie był Hyper). Często bywał tam krótki gameplay z "Jak II: Renegade" i widząc co się tam wyprawiało, bardzo chciałem w to zagrać.

Prince of Persia: Piaski Czasu
Czasami, jak każdy pewnie zauważył, często mamy "fazę" na coś. W kółko słuchamy jakiegoś utworu, chodzi nam on po głowie, myślimy o nim i tak dalej... Tak mamy też z filmami, dobrymi książkami i (będąc bardziej w temacie) grami. W swoim żywocie zdarzyło mi się mieć sporo takich faz, a jedna z nich była właśnie na drugą trylogię Prince of Persia.

Pokemoniaste giery
Jakiś czas temu (prawie dwa lata temu) obiecałem, że napiszę "recenzję", którejś z gier z serii Pokemon (padło na Gold). Zmieniłem jednak zdanie, bo ja jestem takim zmieniaczem zdania.

Wspomnienia Raymana
Ech... ale mi się teraz na wspomnienia zebrało :(
Nie z tego powodu, że w Raymana się zagrywałem... no... całymi dniami, ale dlatego, że gdy przez trzy lata mieszkałem w wielkim mieście, to miałem tzw. Internet o_O. Na każdym (dosłownie) forum jakie mnie interesowało (a było takich sporo...) rejestrowałem się jako "Rayman", albo "Rayman_4EVER", czy też "Rayman13" (tyle lat wtedy miałem)... co śmieszne, wtedy wychodził Rayman 3, a ja miałem za słabego kompa i nie mogłem w niego pograć...


WRAŻENIA

Iron Maiden: Legacy of the Beast (Android)
Za moich czasów to w Pokemony się grało na Gembojach, a nie łaziło się z telefonem i narażało się na selekcję naturalną. Hype train trwa w najlepsze, a my wróćmy do krainy płynącej metalem i piwem, bo w międzyczasie premierę na iOSy i Androidy miała gra Iron Maiden: Legacy of the Beast. O tym, że powstanie wiedziałem od jakiegoś czasu, ale nie czekałem jak na szpilkach (przez model f2p byłem trochę sceptyczny), ale gdy gra już się ukazała, postanowiłem rzucić na nią okiem.

Might and Magic: Heroes Online
Ubisoft po sukcesie The Settlers Online poszło za ciosem i oddelegowało BlueByte do przerabiania kolejnych znanych marek na grunt f2p. Tak powstało jeszcze Anno Online, Silent Hunter Online oraz Heroes Online. Była już wcześniej próba przeniesienia Hirołsów na grunt rozgrywek online, ale może będzie lepiej jeśli o tamtym tytule nie będę wspominał.

Path of Exile: The Awakening
Po dwóch mini rozszerzeniach ("Sacrifice of the Vaal" i "Forsaken Masters") w końcu nadszedł czas na coś większego. O "The Awakening" (bo tak się nazywa ów nowy expansion) można było się dowiedzieć pod koniec zeszłego roku, gdy Kamil Orman Janowski (nasz rodak, a kompozytor od trzeciego aktu) na youtube w komentarzach pod swoim utworem wspomniał, że pracuje nad muzyką do czwartego aktu. Na oficjalną zapowiedź od Grinding Gear Games musieliśmy zaczekać do wiosny 2015 roku. Po jakimś zaś czasie rozpoczęto zamkniętą betę.