27 września 2016

Nowy port Oddworld: Munch Oddysee!

No więc po sześciu latach Oddworld: Munch Oddysee doczekał się nowego portu na PC. Dlaczemu? A bo poprzedni z 2010 roku był karuzelą bugów i dryfującą dechą na wzmąconej tafli stabilności. Tym razem do wykonania zadania wzięto studio Square One (nie mylić ze Square Enix), które już portowało Muncha, ale na iOS i Androida.

Zacznijmy od tego, że S1 musiało zacząć pisanie portu kompletnie od nowa (z najpierwsiejszego xklocka), bo w kilku grzecznych słowach na forach powiedziano, że w starych plikach jest zbyt duży burdel.

No dobra, biere lupe i pacze co sie zmienyło.
Przy uruchamianiu ni ma launchera z ustawieniami. No dobra, tamten oferował tylko zmianę rozdzielczości i włączalnosć AA, więc mała strata. Ale, żeby potem nie było możliwości zmiany czegokolwiek? Trochę niefajne. Plusem jednakże jest sześćdziesiąt efpeesów na laptopie-antyku!

Grafika na pewno wygląda lepiej. Tekstury podłoża są ostrzejsze, woda błyszczy shaderami (i jej tekstura nie skacze jak drzewiej bywało), postacie mają szczegółowe cienie... tylko miałem wrażenie, że niebo wygląda gorzej. Niestety w wielu miejscach nie widać jakichś większych zmian. Nie wiadomo, czy twórcy zdecydują się na HD update jaki był na PS3. Tam ingerencja w modele, czy inne assetsy była dużo większa. Na pewno lepszy jest support panoramicznych rozdzielczości - teraz dałem radę pograć w 16:9 bez kaleczenia oczu porozciąganymi menusami...
Trochę szkoda, że nie udało się twórcom dać wyrenderowanych cut-scenek w wyższej jakości.

Bugi, bugi, bugi. Na pewno jest ich mniej i nie doświadczyłem żadnych crashy. Np. w starym porcie każda próba wejścia w Steam Overlay kończyła się widokiem pulpitu. Narażało to na utratę przyjaźni i marudzenie dziewczyny, gdy nie odpisywałem. To jeszcze można było przeżyć (smsy) - bardziej wnerwiające były crashe przy nadużywaniu quick load. W grze były takie fragmenty, których nie da się przejść za pierwszym razem, "dzięki" dziwnej mechanice poruszania się i skakania (w recenzji wyjaśniałem osohozi). Tego już chyba nikt nie zmieni...

Sterowanie natomiast znacząco przerobiono. Poprzednio myszka była zbędna i wszystko można było robić na klawiaturze. Teraz kamera - przy używaniu myszy - obraca się porządnie, a nie jak słoń w kisielu. No i atak oraz specjala przypisano pod przyciski gryzonia. Zdziwionym był ino kaj sie podziały przyciski od biegania i skradania. A tu okazuje się, że z walk na run, lub sneak przełączamy się kółkiem.
Niestety dalej nikt nie wpadł by oddzielić przycisk akcji od skoku, bo nadal dochodzi do sytuacji, w których głupio podskakujemy zamiast pociągnąć dźwignię, czy inne wsio. Tam, gdzie atak byłoby bardziej odpowiednio, dobrze myślę?

No i na koniec da się zauważy... znaczy usłyszeć poprawę dźwięku. Jest nie tylko lepsza jakość, ale i częstotliwość odzywek wrogów została zmniejszona. Przynajmniej odniosłem takie wrażenie, bo nie dostawałem szajby.

Więc jak?
Jest lepij. Dużo lepij. Tak lepij, że można grać komfortowo. Ja jeszcze bawiłem się w becie, ale Steam powinien teraz ściągać nową wersję. Jeśli jesteście odważni, zawsze można (w ustawieniach platformy Valve) przełączyć się na port oryginalny.