19 kwietnia 2014

Fajność

"Fajność - coś co kojarzy się pozytywnie". Zatem ktoś fajny zawsze będzie nam się kojarzyć pozytywnie i będziemy go lubić.

"Fajnie jest być zajebistym" ~ Batman

Historia fajności

Fajność odkryta została podczas chrztu Polski w 966 roku naszej ery. Gdy książę Mieszko był chrzczony polewaniem wodą po głowie, wykrzyknał: "ale fajnie!". Do teraz nie wiadomo, czy wyraził swą radość poprzez samo polewanie go wodą, czy przez to,że został ochrzczony. Skąd wzięło mu się to słowo, także nie wiadomo, ale szybko trafiło do słownika. Wkrótce potem zaczęto korzystać z wyrazów bliskoznacznych takich jak: "zajebioza", "spoko", czy "super". Fajność zaczęła się rozprzestrzeniać, aż na cały świat. Oczywiście została przetłumaczona na konkretne języki (np. w anglii jako "cool", w japonii "kopamato", a we francji "żenesupą batą"). Wiele znanych osobistości odkrywało w sobie zajebistość. Beethoven, Chopin, Mozart, John Williams komponowali fajne utwory; Van Gogh, Picasso, Da Vinci malowali fajne obrazy; Philip K. Dick, J.R.R. Tolkien napisali fajne książki. Także odkrycia naukowe były fajne - np. to Kopernika, że Ziemia się kręci wokół słońca.

Całkiem niedawno naukowcy z USA zaczęli badać co jest fajne, a co nie. Wyniki były zaskakujące. Naukowcy odkryli, że kwestią naszego gustu jest to co nam się podoba i to, że jedna rzecz może być dla nas fajna, a dla kogoś innego już nie. Badanie to przeprowadzono na kilku grupach po dwudziestu ochotników. Wszystkim opowiedziano ten sam dowcip: "przychodzi baba do lekarza z budką telefoniczną na głowie. Lekarz się pyta: kto pani taki numer wykręcił!?". W pierwszej grupie osiemnaście osób uśmiało się setnie i stwierdziło, że dowcip jest fajny. W kolejnych grupach też było wiele osób, którym żart się podobał.

Kolejne badanie polegało na sprawdzeniu co jest niefajne. Na stoliku przed ochotnikiem postawiono trzy rzeczy: płytę DVD z filmem "Kac Wawa", ludzika z klocków Lego i znaczek pocztowy. Badani byli zgodni w stu procentach, wskazując film.

No dobrze, dobrze... ale jak być fajnym? Archeolodzy w 2010 roku odkryli manuskrypt z XVI wieku. Zawierał on porady dla przeciętniaków i dziwaków, co zrobić, żeby stać się fajnymi. Przytoczę wam teraz najciekawsze punkty tego dokumentu. Może niektórym to pomoże.

Jak być fajnym

1. Po pierwsze. Nie próbuj udawać fajnego. Ludzie zauważą i stwierdzą, że jesteś pozerem.

2. Nie gadaj głupot, zachowuj się normalnie jak na człowieka przystoi. Takie zwracanie na siebie uwagi u ludzi wywoła jedynie zbiorowy facepalm.

3. W szkole się ucz, w robocie pracuj. W klasie/ biurze/ kopalni nie udawaj, że to olewasz. Albo wywołasz niechęć nauczyciela/ majstra/ szefa wobec siebie, albo może cię mieć za debila. Pograć/ posłuchać muzy to se możesz na przerwie - w czasie pracy komórka do kieszeni. Handheld zostaw w domu, bo jeszcze ktoś ci ukradnie. Książkę lub komiks lepiej poczytać w domu - jeszcze się podrze papier, lub ktoś ci na litery sypnie pyłem węgielnym.

4. Masz hobby? Świetnie, ja też. Tylko, że tak jak w punkcie trzecim najlepiej zajmować się nim w domu. Jeśli jest się kolekcjonerem nie warto przynosić swoich skarbów. Monety i znaczki ktoś ci może podpieprzyć. Jeśli jesteś kolekcjonerem noży, lub broni to powinieneś wiedzieć, że chwaląc się nimi w miejscu publicznym również nie zostaniesz uznany za fajnego. Co najwyżej za niestabilnego umysłowo.
  4.1. A co jeśli rysujesz? Powtarzam - w domu. W szkole marnujesz czas nie pisząc notatek, w pracy majster się wkurza, bo nie walisz kilofem. Nie popisuj się jak zajebiste masz kartki, ołówki i gumki. Prace pokazuj tylko zainteresowanym. Nie wpychaj nikomu ich pod nos.

5. Manga i anime nie są fajne od 2010 roku. To przereklamowane pornobajki. Za rysowanie w tym stylu społeczność uzna cię za dewianta.

6. Grywasz w gry video? Żeby być fajnym musisz unikać tego w co gra gimbaza. Odpada Ligułe of Ledżendełe, Lineage 2, World of Warcraft, Dota 2, Kanter Strajki i Minecraft. Graj najlepiej w tytuły niszowe: Silent Hunter, Civilization, Europa Universalis, Rainbow Six, Microsoft Flight Simulator...
  6.1. Gry indie. W dzisiejszych czasach są bardziej mainstreamowe niż gry EA i Ubi razem wzięte. Im mniej znana gra, tym bardziej jesteś fajniejszy.
      6.1.2. Za twierdzenie, że grafika jest kiepska, bo jest ręcznie narysowana nie jesteś fajny...
  6.2. Jeśli grałeś w DmC: Devil May Cry i twierdzisz, że to dobra gra - absolutnie nie jesteś fajny i nie będziesz fajny. Pogódź się z tym.
 6.3. Nie udawaj i nie rób się na bohatera jakiejś gry, czyli nie siadaj na ławce tak jak Ezio Auditore skądś tam, a o Leap of Faith zapomnij, bo tylko możesz zginąć. Princem z persji też nie będziesz - nikt nie potrafi biegnąć wzdłuż pionowej ściany. Nie skacz z dużych wysokości, ponieważ nie zrobisz helikopterka z włosów tak jak Rayman. O przeskakiwaniu z bloku na blok w Polsce też możesz zapomnieć. Budynki są rozstawione zbyt daleko od siebie, a podwójny skok to wymysł twórców gier. Jak sobie złamiesz nogę, czym prędzej dzwoń na pogotowie - obrażenie nie zagoi się po trzech sekundach przykucnięcia za murkiem.

7. Kończenie zdania makaronizmem nie jest fajne. Deal with it.

8. Pisząc komentarze w internetach nie sraj emotikonami i memami. Przez to ktoś pomyśli, że go lekceważysz, a nie chwalisz.